— To już nasza kolejna akcja — mówi Marta Niedźwiedź, organizatorka i pomysłodawczyni projektu. — Wcześniej organizowaliśmy koncert i wykład, teraz sprzątamy swoje biblioteczki. Cały zysk ze sprzedaży książek przekażemy na pomoc dzieciom.
A zysk to nie tylko sprzedane książki. Już samo przyjście na spotkanie jest ogromną pomocą. — Kosztuje 5 zł. Dla nas jest to tylko 5 zł wrzucone do puszki, a po zebraniu wszystkiego znacząca kwota dla potrzebujących dzieci — ocenia Marta Niedźwiedź. I dodaje, że wietrzenie biblioteczki to nie tylko okazja do pomocy, ale także rozmowy o książkach i spotkania się z innymi pasjonatami tradycyjnych form czytania.
— E-booki z pewnością kiedyś wygrają z tradycyjnym modelem książki — uważa Aga Kacprzyk, pisarka. — Jednak wśród nas wciąż są osoby, które lubią poczuć fakturę i zapach lektury. Na przykład ja!
— Pierwszą moją myślą było to, że idę tutaj tylko dla książek. Jeśli jednak w ten sposób mogę pomóc dzieciom, to także dlatego! — dodaje Anna Dąbrowska.
ez