— Dzięki zwykłym nakrętkom podopieczni naszej fundacji otrzymują pieniądze na leki czy sprzęt rehabilitacyjny. Oczywiście potrzeba ich bardzo dużo — mówi Iwona Żochowska, dyrektor zarządzający Fundacji „Przyszłość dla Dzieci”. Jedna osoba raczej nie jest w stanie uzbierać tony nakrętek. Dlatego tak ważne jest to, aby do akcji przyłączyło się jak najwięcej osób. — Jest już z nami 30 placówek. W każdej z nich przeprowadzana jest zbiórka nakrętek, które następnie są przekazywane fundacji — dodaje Żochowska.
Zbierają również osoby prywatne, które często do redakcji Gazety przynoszą całe worki nakrętek. — To bardzo budujące i pokazuje, że nasza akcja naprawdę ma sens. Coraz więcej osób ma już w sobie nawyk segregowania odpadów. Dlatego odruchowo odkręcają nakrętki od butelek i wrzucają je do specjalnego worka. Dla naszych podopiecznych ma to ogromne znaczenie — przekonuje Żochowska.
Nawyk odkładania plastikowych nakrętek wyrobili w sobie m.in. podopieczni Przedszkola Miejskiego nr 17 w Olsztynie, które regularnie przekazuje Fundacji „Przyszłość dla Dzieci” pełne worki. — To akcja, w której warto brać udział. Pomagamy osobom potrzebującym, dzieciom takim jak nasze maluchy, które różnią się tylko tym, że są chore — uważa Halina Andrzejewska, dyrektorka placówki.
Nakrętki przynoszą do przedszkole dzieci i ich rodzice oraz pracownicy. To nie wymaga żadnego wysiłku. — Zanim zacznie się zbierać nakrętki, nie zwraca się uwagi na to, ile ich jest. One są wszędzie, na każdej butelce z napojem, różnych płynach, kosmetykach… Trzeba tylko przed wyrzuceniem butelki odkręcić je i zbierać kolejne. To proste i, co ważne, nic nie kosztuje — tłumaczy dyrektorka. Wiedzą już o tym nawet dzieci. Bo — jak mówi Halina Andrzejewska — przedszkolaki są świadome tego, że nakrętki, które przynoszą, pomogą ich chorym rówieśnikom. — Ważne, żeby tłumaczyć dzieciom takie sprawy i wyczulać je w ten sposób na krzywdę drugiego człowieka. Jestem pewna, że dla nich to ważna lekcja na przyszłość — dodaje.
W akcji warto brać udział chocćby ze względu na jej wartość edukacyjną. — Dzieci uczą się ekologii, bo w ten sposób muszą segregować odpady. Stają się także tolerancyjne i empatyczne. Akcja „Zbieraj nakrętki” przynosi więc korzyści dla wszystkich — podkreśla szefowa przedszkola.
Plastikowe nakrętki można zostawiać w biurze ogłoszeń „Gazety Olsztyńskiej” przy ul. Partyzantów 71 w Olsztynie oraz w siedzibie GO przy ul. Trackiej 5. W przypadku odbioru większej ilości korków prosimy o kontakt telefoniczny z fundacją pod numerem 89 539 74 32 .