Uwaga! Wielka mobilizacja! Oddany tata naszej podopiecznej Dagmary po rozległym zawale pozostaje w szpitalu. Mama dziewczyny została ze wszystkim sama, a trwa wielka zbiórka na samochód dostosowany do przewożenia niepełnosprawnej dziewczyny! Liczy się naprawdę każda złotówka! Rodzina bardzo potrzebuje tego auta, którym Dagmara musi być wożona do terapeutów i lekarzy.
Gdy w sylwestrowy wieczór trzydzieści lat temu nasza podopieczna – Dagmara z warmińskiego Radostowa przychodziła na świat – nie wyglądało na to, że sprawy przybiorą aż tak katastrofalny obrót. Niestety przedłużający się poród i długotrwałe niedotlenienie dziecka sprawiły, że Dagmara ma czterokończynowe porażenie mózgowe, olbrzymią skoliozę i umiarkowaną niepełnosprawność intelektualną.- Gdy była mała mówiono mi: trochę pani poćwiczy i będzie dobrze! Tymczasem okazało się, że stan Dagmary jest zdecydowanie cięższy niż początkowo przypuszczano. Przykurcze, niedowłady, wygięcie kręgosłupa – to wszystko sprawia, że córka większość życia spędza leżąc na brzuchu, tak jej po prostu najwygodniej – opowiada pani Lila, jej mama.
Dla wielu na początku zdaje się to szokujące, że Dagmara musi tak żyć, kochająca ją rodzina w jakiś sposób już się do tego przyzwyczaiła.
– Najmłodsza córka wnosi wiele światła i radości w nasze życie. Zresztą to taka słoneczna dziewczyna kochająca sukienki i kolor żółty. Nie wyobrażamy sobie życia bez niej. Niemniej wiadomo – opieka nad nią jest bardzo trudna i obciążająca. My z mężem coraz starsi i coraz bardziej schorowani. Ja mam astmę i niemałe problemy z kręgosłupem. Mąż od dawna chore serce i bajpasy. Pod stałą opieką mamy również starszą siostrę Dagmary, która również ze względu na chorobę neurologiczną nie jest w stanie sprawnie się poruszać. A ostatnia sytuacja, kiedy mąż z dnia na dzień wylądował w szpitalu z zawałem. Potem przebywał ponad tydzień w śpiączce. Dodatkowo wpędziła nas w bardzo trudną sytuację emocjonalną, organizacyjną jak i finansową. Część wkładu własnego, który mieliśmy zabezpieczony na kupno samochodu do przewożenia Dagmary, musiała zostać przeznaczona dla ratowania życia i zdrowia męża – opowiada ze smutkiem pani Lila.
Rodzina o specjalnie dostosowany do potrzeb niepełnosprawnych samochód starała się już od jakiegoś czasu. W sierpniu przyszła dobra wiadomość! PFRON w dużej części sfinansuje zakup auta. Rodzice Dagmary muszą mieć jednak niemałą część wkładu własnego.
– Dagmara, została zakwalifikowana do dofinansowania zakupu dostosowanego samochodu osobowego w ramach programu „Samodzielność – Aktywność – Mobilność!” przez Oddział Warmińsko-Mazurski PFRON. Wysokość kwoty udzielonego dofinansowania wynosi 128.000,00 zł, co miało stanowić 85% faktycznej ceny zakupu samochodu.
Składając wniosek zakładaliśmy, że uda się nam zakupić oprzyrządowany samochód do wysokości 165.000,00 zł, deklarując tym samym udział własny w wysokości 37.000,00 zł. Niestety z chwilą podpisania umowy z PFRON-em w październiku 2023r. zdaliśmy sobie sprawę z tego, że kwota ta jest zdecydowanie za niska, by kupić auto odpowiadające wymaganiom, ale też zapewniające komfort przewożenia Dagmary. Wysokość dofinansowania oraz nasz wkład własny nie jest wystarczający do pokrycia kosztów zakupu auta – opisuje pani Lila.
I dodaje:- Sytuacja zrobiła się bardzo nagląca i dramatyczna. Kiedyś gdy byliśmy młodsi i sprawniejsi. Przekładaliśmy Dagmarę z łóżka na wózek inwalidzki, a z wózka na przednie siedzenie samochodu, teraz stało się to niemożliwe i zarówno dla Dagmary jak i dla nas: po prostu niebezpieczne. W naszej sytuacji samochód dostosowany do potrzeb Dagmary stał się produktem pierwszej potrzeby, coś bez czego nie damy rady funkcjonować – opowiada pani Lila.
Zaczęły się gorączkowe poszukiwania takiego auta. Okazało się, że zakup takiego samochodu z drugiej ręki jest praktycznie niemożliwy za planowaną wcześniej kwotę. Kupienie auta niedostosowanego, a potem przekształcanie go na potrzeby osób niepełnosprawnych często zbliża się ceną do nowego, ze względu na duży popyt tego rodzaju aut.
– Gdy dowiedziałam się, że samo obniżenie podłogi w „zwykłym” samochodzie, to koszt 60 tys złapałam się za głowę. W tym momencie dostaliśmy ofertę, której koszty zakupy takiego samochodu oscylują w okolicach 220 tys zł co oznacza, że abyśmy mogli go kupić – potrzebujemy dodatkowych 90 tysięcy. Musimy wyciągnąć te pieniądze choćby spod ziemi. Czas niestety działa bardzo na naszą niekorzyść, bo aby skorzystać z dofinansowania – musimy to zrobić do końca roku. Zostało tylko 10 miesięcy – opowiada pani Lila.
Drodzy fundacyjni przyjaciele! Bardzo prosimy Was o wsparcie! Sytuacja w jakiej znajduje się rodzina naszej podopiecznej jest w tym momencie naprawdę bardzo ciężka. Schorowana Dagmara musi być pod stałą opieką wielu poradni i rehabilitantów. W innym wypadku grozi jej błyskawiczny regres! Mobilność jest tu podstawą!
Nie możemy pozwolić by ta wesoła, uśmiechnięta, kochająca muzykę i zwierzęta młoda kobieta na zawsze utknęła w czterech ścianach. Nie dopuśćmy do tego by opadła z sił i zamknęła się w sobie.
– Dagmara mimo wszystkich swoich niepełnosprawności kocha życie, ludzi i świat. Ma świetny kontakt z otoczeniem. Dużo czasu spędza ze swoim pieskiem Pipi. Bardzo lubi też tańczyć…
Tak! Gdy przyjeżdża jej ukochany szwagier, to jest w stanie wziąć ją na ręce i powirować z nią w powietrzu. To piękny widok – gdy tak patrzę tak wtedy na beztroską, szczęśliwą Dagmarę. Niestety nasza codzienność jest pełna zawirowań i trosk. Gdy pomogą nam Państwo z zakupem samochodu dla córki jeden olbrzymi kamień spadnie nam z serca. Bardzo prosimy Państwa o wsparcie!
Pomóżmy.
Wspólnie Możemy Zrobić Więcej!
Możesz też przekazać darowiznę wpłacając na konto: 21 1240 1590 1111 0010 2531 7517, wpisując w tytule wpłaty „Dagmara Fornal”.
Darowizny w Euro/Donations in Euro:
IBAN PL22 1240 1590 1978 0010 1541 4293
SWIFT: PKOPPLPW