Wpłać darowiznę na leczenie i rehabilitację dzieci z Warmii i Mazur:
pani Gabriela, mama Zuzi: Operacja będzie mogła zostać przeprowadzona dopiero za cztery lata. Lekarze czekają aż Zuzia będzie pełnoletnia. To będzie bardzo skomplikowany zabieg. Podjęła się go prywatna klinika.
Możemy pomóc Zuzi w walce o lepszy wzrok. Pomóżmy jej i innym podopiecznym Fundacji „Przyszłość dla Dzieci”. Do końca kwietnia musimy złożyć zeznanie podatkowe. Namawiamy wszystkich, aby jednym procentem wsparli Fundację „Przyszłość dla Dzieci”.
Zuzia ma 14 lat i mieszka w Karwiku w gminie Pisz. Jest piękną, pogodną i ciekawą świata nastolatką. Niestety dziewczynka niedowidzi. Jej problemy ze wzrokiem pojawiły się się tuż po urodzeniu. — Zaczęło się niewinnie — wspomina pani Gabriela, mama Zuzi. — Najpierw nie rozszerzały się jej źrenice. Potem okazało się, że córka ma sepsę, która umiejscowiła się w oczach. Zanim jednak to zdiagnozowano, minęły trzy miesiące. Do tego momentu wzrok znacznie się pogorszył. Zuzia jeszcze jako maluszek przeszła skomplikowane zabiegi operacyjne. Ma usunięte soczewki w obu oczkach. Cierpi też na jaskrę. Jej oczy są bardzo schorowane.
Dziewczynka miała dziewięć miesięcy, gdy założono jej pierwsze okulary. — Były one bardzo grube. Miały chyba centymetr grubości. Wtedy Zuzia po raz pierwszy zobaczyła świat. Pamiętam, że bardzo się przestraszyła i mocno płakała — opowiada pani Gabriela.
Kobieta od samego początku zaczęła walkę o wzrok córki. — To działo się automatycznie. Nigdy się nie poddawałam. Nawet wtedy, gdy lekarze powiedzieli mi, że Zuzia nie będzie widzieć. Nie przyjmowałam tego do wiadomości — przyznaje.
Dziewczynka przeszła długotrwałe leczenie. Obecnie Zuzia nosi okulary. Dzięki nim może normalnie funkcjonować. Ich koszt to około 2 tys. zł. 14-latka dojeżdża do oddalonej o kilka kilometrów szkoły w Trzonkach. Jest dumą mamy. Bardzo dobrze się uczy. Znakomicie radzi sobie z językiem angielskim. Jest bardzo koleżeńska. Uwielbia zwierzaki. Marzy o własnym piesku. Po za tym Zuzia interesuje się fotografią, a także projektowaniem wnętrz. W przyszłości chciałaby się rozwijać i studiować. Jej największym marzeniem jest jednak dobry wzrok. Teraz musi go bardzo wytężać i często czuje zmęczenie oraz ból głowy.
Szansą dziewczynki jest operacja wszczepienia soczewek, która zmniejszy wadę wzroku i sprawi, że Zuzia będzie dobrze widziała z każdej odległości. Niestety wiąże się ona z ogromnymi kosztami. — Operacja będzie mogła zostać przeprowadzona dopiero za cztery lata. Lekarze czekają aż Zuzia będzie pełnoletnia — podkreśla mama dziewczynki. — To będzie bardzo skomplikowany zabieg. Podjęła się go prywatna klinika. Tylko prof. Szaflik zgodził się zoperować Zuzię. Jeździmy do niego na badania i kontrole. Pozostali lekarze boją się, ponieważ ryzyko jest zbyt duże. Ja też jestem pełna obaw, ale z drugiej strony to jest nasza jedyna szansa i musimy ją wykorzystać. Znalazłam córce najlepszych i najwybitniejszych specjalistów. Odkładam pieniądze na operację, rehabilitację, kosztowne leki czy pobyt w klinice. Cały czas myślę o operacji Zuzi, ale nie jest łatwo. Jestem samotną matką wychowującą dwójkę dzieci. Obecnie przebywam na zwolnieniu lekarskim. Niedawno przeszłam poważną operację kręgosłupa — mówi kobieta.
Zuzanna jest jedną z 400 podopiecznych Fundacji „Przyszłość dla Dzieci”.
Pomóż Zuzannie i dzieciom takim jak ona.
Beata Smaka
źródło: Nowy Kurier Mławski
Żeby przekazać 1 procent podatku, wystarczy wpisać w rozliczeniu numer KRS 0000148747. A już dziś można dokonać wpłaty na konto Fundacji „Przyszłość dla Dzieci”: 58 1240 1590 1111 0000 1453 6887.