Antoś urodził się 8.11.2011 roku z bardzo ciężką złożoną wadą serca HLHS. Jeszcze kilkanaście lat temu Zespół niedorozwoju lewego serca uważany był za wadę uniemożliwiającą życie. Dziś, dzięki rozwojowi chirurgii inwazyjnej, pojawiła się szansa uratowania życia obciążonych nią dzieci.Chociaż niemożliwym jest przywrócenie prawidłowej anatomii serca, istnieje możliwość leczenia paliatywnego i o ile tylko możliwe jest korygowanie HLHS, przeprowadzane są u dziecka minimum trzy operacje w pierwszych latach życia: operacja Norwooda, dwukierunkowe zespolenie Glenna i operacja Fontana.
Obecnie Antoś jest już po 3 etapach. Dwie pierwsze operacje zostały wykonane w CZD w Warszawie natomiast trzecia operacja Fontana, dzięki ludziom dobrej woli została wykonana w UKM w Niemczech przez profesora Edwarda Malca.
Leczenie Antosia to nie tylko te trzy operacje. Na dzień dzisiejszy wymaga częstych kontroli lekarskich, zażywania dużych ilości stałych leków, wykonywania stałych pomiarów poziomu INR (od tego uzależniona jest dawka leku przeciwzakrzepowego) badania ciśnienia tętniczego oraz saturacji (utlenowanie krwi). Ponadto, nieodzownym elementem jego leczenia jest rehabilitacja. W swoim krótkim życiu Antoś przeszedł wiele skomplikowanych zabiegów i badań ratujących mu życie, spędził dużo czasu na oddziałach szpitalnych jednak ciągle jest z nami i wprowadza w nasze życie radość. Już niejednokrotnie otarł się o śmierć a jednak zawsze wychodzi zwycięsko. Oby tak dalej!
Nie jest łatwo, ale od pierwszych dni życia Antosia lekarze i pielęgniarki ciągle powtarzali, że jest to bardzo ciężka wada i czy zdajemy sobie z tego sprawę, wtedy nie byliśmy tego świadomi, dziś wiemy, że jest to ciągła walka o życie i „cieszymy się”, że nadal trwa. Koniec oznaczałby tylko jedno ……, a my cały czas widzimy światełko w tunelu – NADZIEJĘ. Nadzieję na to, że dzieci z HLHS będą osiągać wiek dorosłości, będą zakładać rodziny i żyć jak „zdrowi” ludzie, będą jedynie wymagali oszczędnego trybu życia. Kardiochirurgia odnosi coraz większe sukcesy, cały czas trwają prace naukowe dotyczące dalszego życia dzieci po Fontanie, co nas bardzo cieszy. Czekamy i nadal walczymy!
Razem możemy więcej!