http://m.wm.pl/2017/01/orig/1-logo-programu-358385.jpg

Julka mieszka w Olsztynie. Ma pięć lat, zna wszystkie litery i ma za sobą już pierwsze próby czytania. Intelektualnie rozwija się znakomicie i jest dumą rodziców. Niestety geny mocno namieszały w jej życiu.

Dziewczynka ma dysplazję kręgosłupowo-nasadowo-przynasadową. Co to oznacza? — Jej chrząstki nie rozwijają się prawidłowo, a to spowalnia wzrost Julki. Kości córki nie rosną w takim tempie jak powinny — tłumaczy pani Marta, mama Julki.
Schorzenie sprawia, że dziewczynka ma zdeformowane stawy i kolana. Pięciolatce dokucza również skolioza. — Julka musi być rehabilitowana w zasadzie przez cały czas — mówi pani Marta. — Chodzimy też na basen, bo Julce pomagają ćwiczenia w wodzie — dodaje.

Prawdopodobnie za rok Julka przejdzie operację przedłużenia kończyn. Od czerwca będzie przyjmować hormon wzrostu. Jej rodzice będą za niego płacić 500 złotych miesięcznie.

Dziewczynka nosi też ortezy. Ich koszt jest olbrzymi. Rodzice Julki pracują i robią wszystko, żeby pomóc swojemu dziecku. Niestety koszty leczenia dziecka są tak ogromne, że sami nie są w stanie ich pokryć.

Na szczęście Julce i innym podopiecznym Fundacji „Przyszłość dla Dzieci” można pomóc. Wystarczy przekazać jeden procent swojego podatku Fundacji. — Pieniądze trafią do Julii i do innych chorych i niepełnosprawnych dzieci, których rodzice nie są w stanie udźwignąć ciężaru finansowego ich leczenia — mówi Iwona Żochowska-Jabłońska, dyrektor zarządzająca Fundacją „Przyszłość dla Dzieci”.

Przekazanie jednego procenta to niewielki gest, ale za to wielka pomoc!

Jeden procent podatku można przekazać Fundacji „Przyszłość dla Dzieci”, wpisując numer KRS 0000148747 w zeznaniu podatkowym. Oprócz tego można w każdej chwili dokonać wpłaty na na konto fundacji: 58 1240 1590 1111 0000 1453 6887.