Trzy kobiety, trzy charaktery i wspólna pasja pomagania. Marzena Tarasiewicz, Edyta Gryko i Aneta Tarkowian tworzą „Pracownię Wizerunku” i gromadzą wokół siebie osoby z podobną energią. Nie bez powodu mottem ich działania są słowa Coco Chanel — „Może się zdarzyć, że urodziłaś się bez skrzydeł, ale najważniejsze, żebyś nie przeszkadzała im wyrosnąć”.  

Po raz kolejny czwarta edycja imprezy, którą zorganizowały — Pracownia Wizerunku Inspiruje Olsztyn — promowała „Modę na pomaganie”. W tym roku w czasie imprezy udało im się zebrać 78 tysięcy złotych na cele charytatywne. Prowadzące „Pracownię Wizerunku” zdecydowały, że część tej kwoty trafi do Fundacji „Przyszłość dla Dzieci”.

— Wychodzę z założenia, że nikt z nas nie jest w stanie przewidzieć, co czeka nas w życiu. Jedno jest w nim pewne: dobro zawsze wraca — podkreśla Marzena Tarasiewicz. — Im więcej będziemy działać, inspirować do pomagania, tym więcej tego dobra do nas wróci. Mamy kontakt z ludźmi z rożnych środowisk, ze sponsorami, współpracujemy z wieloma osobami, więc możemy to wykorzystać w szczytnym celu. Organizujemy event Pracownia Wizerunku Inspiruje Olsztyn, w czasie którego zachęcamy olsztyniaków do pomagania.

To, co robią w Pracowni wizerunku, wielu osobom przywraca chęć do życia. Wiarę, że czeka ich coś dobrego w życiu. Bo w Pracowni Wizerunku pomaga się nie tylko dzieciom, ale również m.in. pacjentkom onkologicznym.

— Pomagałyśmy już różnym fundacjom, współpracowałyśmy m.in. z Amazonkami — dodaje Aneta Tarkowian. — Każda fundacja ma swój cel, inne potrzeby. Chcemy, na ile jest to oczywiście możliwe, by pomoc trafiła do jak największej liczby osób. Cieszy fakt, że z roku na rok rośnie kwota, którą udaje się zebrać. Każda informacja o tym, że udało pomóc się kolejnej osobie, motywuje do dalszego działania. Ciężki dzień pracy, kolejne wyzwania nie są przeszkodą, by pomagać innym w spełnianiu ich marzeń. Pomaganie ma głęboki sens.

Zebrana kwota przerosła nasze najśmielsze oczekiwania — przyznaje Edyta Gryko. — Liczyłyśmy na wsparcie i pomoc osób, które zaprosiłyśmy, ale nie sądziłyśmy, że będziemy miały możliwość zebrania tak dużej kwoty. Organizujemy naszą imprezę od czterech lat. Za każdym razem z tym samym entuzjazmem i radością.

Pieniądze olsztyńska Pracownia Wizerunku przekazała na ręce przedstawicielek Fundacji„Przyszłość dla dzieci” we wtorkowe popołudnie.

— „Pracownia Wizerunku” pomogła nam już w akcji Kilometry Dobra, teraz przekazała nam dużą kwotę, która trafi do naszych podopiecznych — tłumaczy Iwona Żochowska-Jabłońska, dyrektor zarządzająca Fundacji „Przyszłość dla Dzieci”. — Pomoże sfinansować leczenie i rehabilitację kilku podopiecznych. Pieniądze przeznaczymy m.in. na zakup aparatów słuchowych i pionizatora. Mamy wspólny cel. Właścicielki Pracowni Wizerunku chcą poruszyć Olsztyn, zachęcić ludzi do pomagania, a my — dzięki nim — możemy wesprzeć najbardziej potrzebujących podopiecznych.

Pieniądze pokryły część kosztów zakupu wózka inwalidzkiego, który już trafił do 16-letniej Zosi, która cierpi na dziecięce porażenie mózgowe.

— Z poprzedniego wózka wyrosła — mówi Adam Staszewski, tata 16-letniej Zosi. — Ten jest łatwiejszy w obsłudze, bardziej funkcjonalny. Teraz Zosia rzadziej już musi prosić, by ktoś jej pomógł. Wózek znacznie poprawił komfort jej życia.

kajot