Grudzień to wyjątkowy czas, który chcemy spędzić w gronie najbliższych, w atmosferze ciepła i miłości. Chcielibyśmy, żeby wszystkie dzieci i ich rodziny czuły się wtedy bezpiecznie i aby na wszystkich twarzach pojawił się uśmiech. Właśnie dlatego powstała świąteczna inicjatywa „Gazety Olsztyńskiej”„1000 gwiazdkowych prezentów”. Od wielu lat obdarowujemy paczkami dzieci z Warmii i Mazur.
Doroczna akcja „Gazety Olsztyńskiej” odbyła się w grudniu m.in. w Korszach. Gwiazdkowe prezenty trafiły do podopiecznych tamtejszego MOPS-u, zarówno dzieci, jak i i dorosłych, którzy potrzebują wsparcia w tym szczególnym czasie. Partnerem rozdawania świątecznych paczek w Korszach jest EDP Renewables. Inwestor Farmy Wiatrowej ufundował w tym roku 450 prezentów. Firma od pięciu lat współpracuje z Gazetą, przygotowując świąteczne upominki dla rodzin z Korsz. Przedstawiciele firmy zapewniają, że zależy im, aby być blisko mieszkańców. Szczególnie tych najmłodszych, bo to oni zasługują na szczególną uwagę w czasie świąt. Podkreślają, że pomoc potrzebującym dzieciom to już tradycja, a współpraca z Gazetą na pewno będzie miała ciąg dalszy w następnych latach.
Upominki trafiły do dzieci w wieku od 4 do 12 lat. Przekazali je w imieniu fundatorów i organizatorów pracownicy MOPS w Korszach, którzy zorganizowali też Wigilię dla podopiecznych ośrodka. Zaproszeni goście podzielili się opłatkiem, zjedli tradycyjne potrawy wigilijne w rodzinnej, ciepłej atmosferze. Takie spotkania mają w Korszach długą tradycję. Są organizowane od ponad 20 lat. W tym roku potrawy świąteczne zostały przygotowane dla około 100 osób. Świąteczny nastrój wprowadziły dzieci z Miejskiego Ośrodka Kultury w Korszach pod opieką Agaty Gołaszewskiej, śpiewając piękne kolędy. Jak zapewniają organizatorzy, paczki wywołały uśmiechy na twarzach zarówno tych najmłodszych jak i dorosłych.
— Zależało nam, żeby sprawić radość naszym podopiecznym — zapewnia Artur Romanowski, dyrektor MOPS-u w Korszach. — Tak samo dorosłym, jak i dzieciom. Widzimy, że nasze działania spotykają się z dobrym odbiorem, nieraz dorośli cieszą się z prezentów jak dzieci. Dla wielu z nich to jedyny upominek, jaki w ogóle dostaną w czasie świąt — dodaje dyrektor.
Halina Potocka, zastępca dyrektora i pracownik socjalny, uważa, że prezenty są niespodzianką dla podopiecznych. — Mamy trudne czasy, nie wszyscy mogą pracować, taka paczka to potwierdzenie, że ktoś o nich pamięta. Przecież każdy lubi dostawać prezent.
W rolę św. Mikołaja wcielił się pan Krzysztof, również pracownik ośrodka.
W tym roku w ramach naszej przedświątecznej tradycji odwiedziliśmy także podopiecznych Fundacji Przyszłość dla Dzieci z okolic Lidzbarka Warmińskiego i Dobrego Miasta. Dzięki Fundacji i firmie Agrochem podopieczni dostali torby pełne słodyczy. To dzieci, które zmagają się z poważnymi chorobami. Dzięki paczkom na jakiś czas mogli zapomnieć o swoich kłopotach i bólu.
— Fundacja „Przyszłość dla Dzieci” już od 13 lat pomaga dzieciom, które potrzebują leczenia i rehabilitacji. Mamy pod swoją opieką już blisko 300 podopiecznych, a na pomoc przeznaczamy rocznie blisko 800 tys. złotych — wylicza Iwona Żochowska- Jabłońska szefowa fundacji. — Grudzień jest dla nas szczególny. Oprócz pomocy, której udzielmy na co dzień staramy się również, aby nasi podopieczni i ich rodziny chociaż na chwilę mogli zapomnieć o swoich problemach. Cieszę się, że są ludzie o wielkich sercach, na których zawsze możemy liczyć i dzięki którym wspólnie wywołamy uśmiech na twarzach dzieci. Za to dziękujemy wszystkim darczyńcom — zapewniała szefowa Fundacji „Przyszłość dla Dzieci.”
Katarzyna Guzewicz