ierwsi pojawili się w Butrynach rowerzyści. Biletem wstępu na imprezę były datki wrzucane do puszek wolontariuszy. Zebrane pieniądze zasiliły konto Fundacji „Przyszłość dla Dzieci”, którą w 2002 roku założył wydawca „Gazety Olsztyńskiej”.

Wśród rowerzystów był m.in. Gabriel Maj. — Majówka będzie udana, bo jest pod dobrą opieką! — prorokował. — Bo nie dość, że jestem imiennikiem Anioła Gabriela, to jeszcze nazywam się Maj.
Rowerzyści przyjechali do Butryn nie tylko po to, żeby wspomóc chore dzieci, ale również żeby wziąć udział w turnieju w megapiłkarzyki i promować bezpieczną jazdę na rowerach.

Gmina górą

Inni uczestnicy Aktywnej Majówki też grosza nie żałowali. Wśród osób, które wsparły fundację, była rodzina Natorskich. — Jesteśmy tu z Oleńką, która jest niepełnosprawna — usłyszeliśmy. — Cel imprezy jest szczytny, a dla Oli to okazja, żeby być na świeżym powietrzu i wśród rówieśników.

Od samego początku przez kibiców był oblegany ring-boisko, na którym toczyły się zacięte boje w megapiłkarzyki. Już w pierwszym meczu wystąpili prowadzeni przez Piotra Poskrobko siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn. Ich przeciwnikami byli pracownicy Urzędu Gminy w Purdzie, którymi kierował wójt Jerzy Laskowski. Sam zresztą stanął na bramce i spisywał się bardzo dobrze.

— Znakomicie spisywała się cała drużyna, o czym świadczy nasza wygrana 8:2 — powiedział zdyszany po meczu. — W krytycznych sytuacjach wybijałem piłkę na aut. No i z przodu mieliśmy takiego asa jak Tomasz Piłat, zdobywca siedmiu bramek!

— Aż tyle? — zdziwił się pan Tomasz. — Jakoś tak wyszło.

Ciężkie puszki

Inni uczestnicy Aktywnej Majówki wzięli udział w maratonie tańca, jeszcze inni jeździli quadami, zjeżdżali po linie i sprawdzali swoje uzdolnienia kowbojskie. Najwięcej atrakcji miały dzieci. Bawiły się dmuchanymi kulami, w zamku, na zjeżdżalni, w suchym basenie, staczały walki sumo, skakały na trampolinie.

Do udziału w grach i zabawach zachęcali je pracownicy Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Purdzie. — Realizujemy w naszej gminie projekt wspierany przez środki unijne, dzięki któremu którym dzieci i młodzież od 13 do 25 roku życia sami sobie wymyślają, jak zagospodarować wolny czas — powiedzieli nam Emilia Lejman i Marcin Grossmann. — Dzisiaj gramy w zbijaka.

Pod koniec imprezy puszki naszych wolontariuszy były już ciężkie. — Cały dochód z imprezy to 3520,84 złote. Przeznaczymy je na leczenie i rehabilitację chorych dzieci — poinformowała nas Marzena Bożyczko z Fundacji „Przyszłość dla Dzieci”.

Zadowolony z imprezy był również Przemysław Pichalski, szef działu marketingu w BARTBO. — Udany początek sezonu! — ocenił.

wu-ka

Dziękujemy wszystkim, którzy przyjechali do Parku Rozrywki Aktywnej nie tylko po to by dobrze się bawić ale również by wrzucić do puszek wolontariuszy pieniążek dla naszych podopiecznych. Dzięki wam uzbieraliśmy 3520,84zł. Wielkie „DZIĘKUJEMY” w imieniu Fundacji i naszych podopiecznych.

Majówka w Butrynach