Po urodzeniu Fabian nie rozwijał się prawidłowo. Pojawiły się problemy z ssaniem, utrzymywaniem główki itd. Od drugiego miesiąca życia był rehabilitowany. Po pół roku rodzicie chłopca usłyszeli od lekarzy w Szpitalu Dziecięcym w Olsztynie straszną diagnozę – wczesnodziecięcy rdzeniowy zanik mięśni SMA. Objawy tej choroby pojawiają się zaraz po urodzeniu dziecka lub też do szóstego miesiąca po jego narodzinach. Przede wszystkim następuje ogólne osłabienie mięśni, występują problemy w przełykaniu czy później zaburzenia mowy. Rodzice chłopca podjęli walkę o życie i lepsze jutro swego synka. Jedynym sposobem walki z postępująca chorobą jest codzienna, intensywna rehabilitacja prowadzona przez specjalistów.

Słowami taty Fabiana:
Bystry, cudowny, zawsze uśmiechnięty 6 – letni chłopczyk w loterii życia wylosował wadliwy gen, SMA typu 1 zdiagnozowano gdy miał 6 miesięcy. Wcześniej lekarze podejrzewali, że jest leniuszkiem i wkrótce zadziwi rodziców i zacznie zdobywać kolejne umiejętności, niestety tak due nie stało a diagnoza zwaliła z nóg najbliższych Fabiana.
W tamtej chwili jedyne co można było zrobić to rehabilitować dziecko, aby zatrzymać postępującą chorobę. Rodzice robili wszystko aby wygrać z czasem…
Gdy Fabian skończył 2 latka pojawiła się nadzieja, otrzymał pierwszą dawkę leku zatrzymującego chorobę. Pojechał po niego aż do Włoch i tak do dziś co 4 miesiace lek zostaje podawany bezpośrednio do rdzenia kręgowego. Mimo iż choroba wyrządziła sporo szkód do czasu podania leku ciągle walczymy o każda dodatkową umiejętność. Fabian do dziś je samodzielnie, samodzielnie też oddycha, posadzony siedzi kilka minut, pięknie kontroluje głowę to wszystko byliby niemożliwe gdyby nie lek i ciężka codzienna rehabilitacja.
Chłopiec rozwija się, rośnie, co jakiś czas musi wymieniać swój sprzęt rehabilitacyjny (gorset utrzymujący prawidłową pozycje i chroni kręgosłup przed skrzywieniami, to samo jest z ortezami na nogi, pionizator i wiele innych) obecnie Fabian porusza się na wózku elektrycznym, który umożliwia mu w pewnym sensie bycie samodzielnym.
Żeby utrzymać Fabiana w jak najlepszej kondycji wymaga on codziennej, specjalistycznej rehabilitacji, mimo iż jego życie różni się od dzieci w jego wieku on nigdy nie narzeka. Zawsze jest pełen optymizmu i zapału do pracy. Ma swoje marzenia, które mamy nadzieję kiedyś zrealizuje… 

Pomóżmy mu w tej nierównej walce – razem możęmy więcej !