Centralę intensywnego nadzoru dosłownie wybiegali i wyjeździli na rowerach pracownicy firmy Michelin. Ich pracodawca za każdy przejechany lub przebiegnięty kilometr wkładał do wspólnej skarbonki 20 zł. Chętnych pracowników i kilometrów było tyle, że uzbierało się aż 47 436 zł. Te pieniądze Michelin przekazał Fundacji „Przyszłość dla Dzieci” na wspólną akcję „Pomocy Moc”.
— W tym roku mija 20 lat obecności Michelin w Olsztynie. W tym czasie wielokrotnie pomagaliśmy szpitalowi dziecięcemu. W tegoroczną akcję bardzo aktywnie włączyli się nasi pracownicy. To dzięki ich zaangażowaniu i entuzjazmowi udało się kupić sprzęt bardzo potrzebny szpitalowi — mówi Piotr Konopka, dyrektor do spraw personalnych Michelin Polska.
— Serdecznie dziękuję i niezmiernie się cieszę, że razem możemy reagować na potrzeby najmłodszych pacjentów szpitala dziecięcego. Może dzięki temu mniej dzieci w ciężkim stanie będzie trafiało do nas — dodaje Iwona Żochowska, dyrektor zarządzający fundacji.
Już teraz pod jej opieką jest 280 dzieci. Wśród nich wcześniaki i dzieci, które urodziły się z ciężkimi wadami. To m.in. takim jak one ma pomóc centrala intensywnego nadzoru, którą dostał oddział kliniczny patologii i wad wrodzonych noworodków i niemowląt Wojewódzkiego Specjalistycznego Szpitala Dziecięcego. Centrala już pracuje na oddziale. Wczoraj Michelin i fundacja oficjalnie przekazały szpitalowi urządzenie.
Dzięki temu sprzętowi nawet jedna pielęgniarka doskonale wie, co w danej chwili dzieje się u każdego ze swoich pacjentów. Nie musi być przy ich łóżeczkach, aby znać ich parametry życiowe. W przypadku zagrożenia, natychmiast może pobiec do tego dziecka, które najbardziej potrzebuje pomocy.
— Większość pacjentów naszego oddziału jest monitorowanych. To, że obecnie posiadamy centralę monitorów, wiele zmieniło. Pielęgniarki mogą obserwować jednocześnie zapisy czynności życiowych kilkoro noworodków, pozostających nawet poza zasięgiem wzroku. Identyfikacja pacjenta jest szybka i skuteczna — podkreśla dr Beata Jaroszewska-Świątek, starszy asystent oddziału.
Ta konkretna centrala, która trafiła do szpitala dziecięcego, to jedna z najnowszych zdobyczy techniki. — Jesteśmy za to bardzo, bardzo wdzięczni. Dzieci, które teraz przychodzą na świat, mogą dożyć i stu lat — podkreśla Krystyna Piskorz-Ogórek, dyrektor szpitala. — Ogromnie dziękuję firmie Michelin, która jest z nami już od dawna, oraz Fundacji „Przyszłość dla Dzieci”, która z nami jest zawsze, kiedy trzeba.
— Naszą tegoroczną akcję na rzecz szpitala nazwaliśmy „Kilometry Pomocy”. Pracownicy Michelin wiedzieli, że każdy kilometr, który przejadą lub przebiegną, przełoży się na konkretną pomoc. Ta motywacja pomogła im pokonać łącznie ponad dwa tysiące kilometrów — dodaje dyrektor Piotr Konopka.
Dzieci na oddziale noworodków to często maluchy z zaburzeniami rytmu serca, po bezdechach, z kłopotami z oddychaniem. Niemal wszystkie mają obniżoną odporność. Są podłączone do specjalistycznego sprzętu, bo samodzielnie funkcjonować jeszcze nie potrafią.
— To dlatego centrala intensywnego nadzoru to wspaniała sprawa. Teraz nasi pacjenci są jeszcze bezpieczniejsi — mówi Dorota Szmyt, pielęgniarka oddziałowa.
Jak mówi dr Beata Jaroszewska-Świątek, 6 proc. rodzących się w Polsce dzieci to wcześniaki. Niektóre z nich urodziły się nawet dwanaście tygodni przed terminem. O nie trzeba dbać szczególnie. I o tym m.in. będziemy przypominać w serii tekstów w „Gazecie Olsztyńskiej”, którą opublikujemy w tym tygodniu. Kulminacją akcji „Pomocy Moc” będzie biała sobota dla rodziców noworodków, w tym wcześniaków. Odbędzie się ona w sobotę i będziemy o niej informować w kolejnych wydaniach.
Małgorzata Kundzicz