http://m.wm.pl/2017/01/orig/1-logo-programu-358385.jpg

Wpłać darowiznę na leczenie i rehabilitację dzieci z Warmii i Mazur:

http://m.wm.pl/2015/06/orig/wplacbutton-251555.jpg

Pani Bogumiła z Olsztyna zawsze była zdana na siebie. Bardzo młodo straciła rodziców. Dziś boryka się z samotnym macierzyństwem. Oczywiście, że jest wiele kobiet, które samodzielnie wychowują dzieci. Ale gdy ma się niepełnosprawną pociechę, to wyzwanie jest o wiele trudniejsze. A Emilka, 7-letnia córka pani Bogumiły ma głęboki obustronny niedosłuch. — Na początku, kiedy się dowiedziałam, ze córka nie słyszy, przeżyłam szok — mówi szczerze. — Teraz rozumiem, dlaczego córka była agresywna.

Dziewczynka reagowała złością, bo nie słyszała co się do niej mówi. Nie rozpoznawała dźwięków. Jedyne, co jej towarzyszyło na co dzień, to przerażająca, niezrozumiała cisza. Jej mama natychmiast zaprowadziła córkę do specjalistycznej poradni. Dziś Emilia uczęszcza do specjalistycznego przedszkola dla dzieci głuchych. — Jestem z tego bardzo zadowolona — mówi pani Bogumiła. — Widzę dużą poprawę. Córka zaczyna mówić w języku migowym, coraz lepiej się komunikuje. Stała się spokojniejsza. Nie ma już w niej agresji.

W przedszkolu dziewczynka ma też zajęcia logopedyczne oraz zajęcia z integracji sensorycznej. To wszystko sprawia, że rozwija się coraz lepiej.
Pani Bogumiła także uczy się języka migowego, bo chce mieć jak najlepszy kontakt z córką. A Emilka zaskakuje coraz nowymi słowami, które potrafi wymigać.

W prawym uchu dziewczynka ma implant. Ale ostatnio nie chce go nosić. Dlaczego? — Podejrzewam, że ktoś musiał jej dokuczyć, wyśmiać ją… — martwi się pani Bogumiła. — W domu cały czas nosi implant, ale w towarzystwie już nie chce. Ostatnio byłyśmy na meczu siatkówki, bo Fundacja „Przyszłość dla Dzieci” nas zaprosiła na to wydarzenie. Córka tam też nie chciała wziąć implantu. Może ktoś powiedział jej coś przykrego i teraz ma opory, żeby go założyć?
W lewym uchu Emilka ma zwyczajny aparat słuchowy.

Dziewczynka jest bardzo energicznym dzieckiem. Uwielbia tańczyć i śpiewać. Nagrywa swoje wykonania. Pani Bogumiła mówi, że jest też modnisią. Uwielbia podbierać kosmetyki swojej mamy. — A jak już pójdziemy do sklepu, to nie namawia mnie na czekoladę, ale na błyszczyk — uśmiecha się pani Bogumiła.

Kolejną pasją dziewczynki jest rysowanie. Dziewczynka ma też przyjaciółki wśród dzieci słyszących. Uczy je języka migowego. — Szybko się zaprzyjaźnia. Mimo niedosłuchu, jest kontaktowa, potrafi się porozumieć i zyskać sympatię — dodaje mama Emilki.

Emilka nie może się doczekać, kiedy pójdzie do pierwszej klasy. A to stanie się już po tegorocznych wakacjach! Chciałaby mieć już plecak i wszystkie niezbędne rzeczy dla uczennicy, ale jej mama ją nieco stopuje. — Mówię, ze ma jeszcze czas. Ale cieszę się, że jest coraz samodzielnniejsza.

Finanse rodziny wiszą na włosku. Pani Bogumiła z uwagi na niepełnosprawność córki i jej częste infekcje nie może podjąć pracy. Ma też drugie dziecko: 11-letniego syna. Marzy o tym, żeby Emilka choć raz w roku mogła wyjechać na turnus rehabilitacyjny. Nie zawsze też ją stać na naprawę aparatu słuchowego. Wydatek w postaci 200 zł często przerasta budżet rodzinny.

Emilka jest jedną z 350 podopiecznych Fundacji „Przyszłość dla Dzieci”, która już od 16 lat wspiera chore dzieci z Warmii i Mazur. Dzięki fundacji i jej darczyńcom dzieci zyskują szansę na zdrowe i normalne życie. Kolejną szansą, którą może podarować im każdy z nas, jest przekazanie jednego procenta podatku.

Aleksandra Tchórzewska

Żeby przekazać 1 procent podatku, wystarczy wpisać w rozliczeniu numer KRS 0000148747. A już dziś można dokonać wpłaty na konto Fundacji „Przyszłość dla Dzieci”: 58 1240 1590 1111 0000 1453 6887.