Kiedy pojawiła się informacja o akcji charytatywnej Kilometry Pomocy, listy startowe zapełniły się w ciągu kilku dni. W sobotę nad jeziorem Ukiel na starcie zjawiło się ponad 700 zawodników. Biegli dorośli i biegły dzieci, osoby na co dzień aktywne i takie, dla których udział w wyścigu był nie lada wyczynem. Nikt nie myślał, żeby stanąć na podium. Wszystkim przyświecał jeden cel: pokonać jak największy dystans. Bo im więcej kilometrów, tym więcej pieniędzy. Niektórzy trasę pokonywali rowerem. Wszystko po to, żeby wspomóc olsztyńskie szpitale w zakupie sprzętu medycznego.
Jak mówią organizatorzy, zainteresowanie biegiem przeszło najśmielsze oczekiwania. Na starcie zjawili się pracownicy szpitali i fabryki Michelin, drużyna Fundacji „Przyszłość dla Dzieci”, strażacy, a nawet członkowie grupy Morsy Dywity.
Krystyna Piskorz-Ogórek, dyrektorka Wojewódzkiego Szpitala Dziecięcego w Olsztynie, w szczytnym celu przebiegła 8,5 km. — Atmosfera na trasie była tak cudowna, że zamiast planowych trzech okrążeń, zrobiłam pięć! — nie kryła radości po dotarciu do mety. I dodała: — Cel jest wyjątkowy, bo charytatywny! Bardzo dziękuję firmie Michelin za zorganizowanie tej wspaniałej akcji oraz wszystkim mieszkańcom Olsztyna, że tutaj się zgromadzili.
Zawodnicy byli pod wrażeniem imprezy. — Oby więcej takich inicjatyw! Ta akcja po prostu integruje Olsztyn. To też dobra inwestycja w dzieci, które uczą się od małego, że warto pomagać — nie krył entuzjazmu Zbigniew Truszkowski, który również wybiegał kilometry dla szpitali.
Przypomnijmy, że Kilometry Pomocy odbyły się po raz drugi. W ubiegłym roku dla pacjentów pobiegli pracownicy Michelin. — To już był sukces! — podkreślił dyrektor fabryki Michelin Jarosław Michalak. I dodał: — Ale potem padł pomysł, żeby akcję zrobić na większa skalę. Zaangażowało się mnóstwo osób, również dzieci. A to wszystko z odruchu serca. Dzisiejszy dzień to jedno wielkie święto serca i uśmiechu!
Martę Stańczuk spotkaliśmy na mecie. — Udało mi się przebiec ponad 10 km — mówiła z entuzjazmem. — Udział w takich imprezach to już tradycja rodzinna. Dlatego mój synek Gabryś też pobiegł dla chorych!
Kiedy biegacze i rowerzyści po dawce aktywności odpoczywali, trwało wielkie liczenie pokonanych kilometrów. Za każdy przebiegnięty bądź przejechany przez dorosłego kilometr, Michelin przekazywał 10 zł na zakup sprzętu medycznego. Kilometr przebiegnięty przez dzieci był wart aż 100 zł! Nic więc dziwnego, że udało się uzbierać rekordową kwotę 90 tysięcy złotych! Sprawiedliwości stało się zadość i kwotę podzielono— połowę dostał szpital dziecięcy i połowę szpital wojewódzki.
— Dziękujemy! Każda złotówka to coś wielkiego!— nie krył wzruszenia zastępca dyrektora ds. lecznictwa dr Jerzy Górny ze Szpitala Wojewódzkiego.
A ordynator Oddziału Onkologii Ginekologicznej Tomasz Waśniewski zdradził, że szpitalowi potrzebny jest sprzęt do nowoczesnej chemioterapii dootrzewnowej stosowanej przy leczeniu nowotworu jajnika. — Umożliwiłby on podawanie leków przeciwnowotworowych bezpośrednio w miejsce występowania nowotworu — tłumaczył. — Takich procedur jeszcze nie wykonywaliśmy w regionie.
A na co szpital dziecięcy przeznaczy 45 tysięcy złotych? — Chcemy kupić sprzęt do diagnostyki zaburzeń słuchu u dzieci z wadami części twarzoczaszki. Brakuje nam tego sprzętu na Oddziale Chirurgii Głowy i Szyi. Mamy go tylko w poradni (specjalistyczny audiometr z tympanometrem — red.). A do nas przyjeżdżają pacjenci z całej Polski. Dzięki temu, że sprzęt będzie też na oddziale, ich pobyt w szpitalu się skróci — cieszy się Krystyna Piskorz-Ogórek.
Iwona Żochowska-Jabłońska, szefowa Fundacji „Przyszłość dla Dzieci”, nie kryje zadowolenia, że frekwencja podczas Kilometrów Pomocy dopisała. —To była cudowna impreza! — stwierdza. — Bardzo się cieszymy, że już kolejny raz mogliśmy dzięki pomocy Michelin działać na rzecz szpitali. Znów uda się kupić niezbędny sprzęt medyczny!
Obok charytatywnych biegów oraz wyścigu rowerowego na gości imprezy czekała moc atrakcji, m.in. pokazy szkół tańca, bungee run, symulatory jazdy i dachowania, lekcje gry w siatkówkę pod okiem instruktora i malowanie buziek. Można było też zadbać o swoje zdrowie i zbadać poziom cukru, tętna, ciśnienia i EKG oraz skorzystać z porad kardiologa, rehabilitantów i dietetyka. Nie zabrakło też muzycznych akcentów. Imprezę uświetnił Zespół Bednarek.
Organizatorem wydarzenia była fabryka Michelin, a partnerami akcji szpitale dziecięcy i wojewódzki oraz Fundacja „Przyszłość Dzieci”. Patronat nad wydarzeniem objął Prezydent Olsztyna.
Aleksandra Tchórzewska