Bartuś to wesoły i pogodny chłopiec. Cierpi na rzadką i nieuleczalną chorobę genetyczną – zespół Angelmana. Chłopiec jest bardzo wrażliwy na dotyk i głośne, nieznane dźwięki. Dodatkowo u dziecka zdiagnozowano wadę wrodzoną nerek. Potrzebuje ciągłej i intensywnej rehabilitacji oraz opieki specjalistów, aby w przyszłości móc być bardziej samodzielnym.
Koszty leczenia, rehabilitacji czy zakupu sprzętu ortopedycznego są znacznym obciążeniem domowego budżetu rodziny.
Lato 2015 r. było dla Bartusia okresem wzlotów i upadków. W czerwcu okazało się, że chłopiec ma dużą wadę wzroku – nadwzroczność na obu oczkach wielkości + 5,5 i 6 dioptrii. Ponadto w pierwszym dniu wakacji 2015 r. trafił do Wojewódzkiego Szpitala Dziecięcego w Olsztynie. W wyniku niewielkiej infekcji gardła ujawniła się u niego padaczka. Obecnie Bartuś przyjmuje leki przeciwpadaczkowe.
W lipcu 2015 r. Bartuś pojechał na pierwszy turnus rehabilitacyjny w prywatnym Ośrodku Rehabilitacyjnym w Małym Gacnie. Te dwa tygodnie był to okres intensywnych ćwiczeń które szybko przyniosły niespodziewane efekty. Już w sierpniu postawił pierwsze samodzielne kroki. Dziś chodzi! Jeszcze niepewnie, ale i tak jest to duży sukces rodziców, Bartusia i zespołu Fundacji.
Pomóżmy Bartusiowi w jego leczeniu – wspólnie możemy zrobić więcej !