Zaczęło się dość zwyczajnie. Dwójka kochających się ludzi z niecierpliwością czekała, aż na świecie pojawi się śliczna, malutka istotka, która wniesie w ich życie wiele radości. Przed nimi wspaniała przygoda: pierwsze dziecko i wszystkie urocze momenty związane z jego wychowaniem. Wspólnie wyobrażali sobie, do kogo będzie podobna i jaki będzie miała kolor oczu… Jednak historia potoczyła się innymi torami. Julia z Iławy urodziła się bez lewego oczka, z rozszczepem podniebienia i wargi.

Tak zaczęła się jej walka o zdrowie. Wiele emocji kłębiło się w głowach rodziców i bliskich. Jednak z ogromną siłą i determinacją zaczęli szukać pomocy u specjalistów. W związku z tym w 2019 r. mała bohaterka przeszła operację pierwszego etapu zamknięcia rozszczepu. Po kilku miesiącach szukania poradni, która zajmie się leczeniem braku gałki ocznej, Julia została objęta opieką przez jedną z niemieckich klinik. Tam odbyła się pierwsza konsultacja, podczas której miała mieć założoną pierwszą protezę oka. Jednak ze względu na zbyt wąską szparę powiekową w tamtym momencie protezowanie okazało się niemożliwe. Julka w 2019 r. przeszła również operację poszerzenia szpary oka,  dzięki czemu założono jej pierwszą protezę!

Julia Pankowska chce zobaczyć świat

Koszty wymiany protezy są ogromne!

Co 6 tygodni Juleczka pokonuje tysiące kilometrów, by wymienić protezę oka. Mała bohaterka cały czas rośnie, a wraz z nią rośnie oczodół, dlatego konieczna jest częsta wymiana sztucznego oczka, aby przygotować oczodół na stałą protezę. Każdą z nich wyceniono na 300 euro. Jedyna klinika, która zajmuje się leczeniem bezocza znajduje się w Niemczech, a każdy wyjazd generuje ogromne koszty. Paliwo, zakwaterowanie, wyżywienie i przede wszystkim koszty tłumacza przysięgłego, to wydatki rzędu kilku tysięcy… Stałą protezę dziewczynka założy w wieku 7-8 lat do tej pory czeka ją długie leczenie.

Brak oka to zagrożenie!

Proteza oka pozwala dzieciom nie tylko czuć się komfortowo wśród społeczeństwa. Brak oka stanowi poważne zagrożenie życia! Proteza chroni także przed poważnymi skutkami deformacji kości, które zagrażają mózgowi. Dlatego tez rodzice robią wszystko, co w ich mocy, by dać szanse na lepszą przyszłość małej Juleczki. Jednak ogrom kosztów, spędza sen z powiek mamy i taty dziewczynki. Bez wątpienia obowiązkiem każdego rodzica jest troska o własne dziecko. Przytłaczający jest fakt, że potrzeba zaangażowania tak wielu specjalistów, tyle sprzętu i ogromu pieniędzy, by mieć nadzieję na powrót Julci do zdrowia…
Rodzice wierzą, że kiedyś nadejdzie dzień, w którym wszystkie ich zmartwienia należeć będą do przeszłości.

 

 

Masz moc!

Julcia wygra tę walkę tylko dzięki pomocy ludzi. Uzbieranie 60 tys. zł to ogromne wyzwanie dla 3-osobowej rodziny. Jednak wspólnymi siłami możemy zrobić więcej!

Jeśli każdy z nas wpłaci, chociaż kilka złotych, uzbiera się kwota, która da Julii szansę na lepsze życie!
Wspólnie możemy zrobić więcej!

 

Można też wpłacać darowizny na konto fundacji: 21 1240 1590 1111 0010 2531 7517 z dopiskiem „Julia Pankowska”.

Twoja pomoc ma MOC!