Kuba jest prawdziwym bohaterem swojego życia. Dzięki pomocy wielu lekarzy, rehabilitantów a przede wszystkim dzięki determinacji swojej i rodziców, stało się coś, co wydawać by się mogło niemożliwe. Chłopiec cierpi na padaczkę lekooporną, wodogłowie pozapalne i niedowład czterokończynowy. Sześć lat temu, po nieszczęsnym upadku wykryto w jego głowie dwa krwiaki, które wywołały ogromne spustoszenie w jego ciele. Lekarze sugerowali rodzicom pomoc ze strony hospicjum, stan Kuby był bardzo poważny. Nie mógł samodzielnie jeść, siedzieć, chodzić czy rozmawiać.
Rodzice nie poddali się, zaczęli walkę o życie syna. – Tak naprawdę, gdyby nie pomoc lekarzy, rehabilitantów i wspaniałych pedagogów, Kuba nie byłby tak sprawny, jak jest teraz. Jestem wdzięczna również wszystkim, którzy oddają swój 1%, dzięki temu mogę wysłać syna na turnus rehabilitacyjny.- mówi pani Iwona, mama Kuby. Dzięki ciągłej rehabilitacji chłopiec obecnie może samodzielnie jeść, porozumiewa się w takim stopniu, że każdy jest w stanie go zrozumieć, potrafi nawet, podpierając się przejść kilka kroków.
Na co dzień lubi bawić się klockami lego i oglądać filmy przyrodnicze. Z chęcią uczęszcza do specjalnej szkoły, w której oprócz dostosowanego do jego potrzeb materiału do nauki, ma również specjalną terapię i ćwiczenia.
Kuba dalej potrzebuje rehabilitacji, bez niej jego stan będzie się pogarszał. Codziennie dzielnie wykonuje polecenia rehabilitantów i pedagogów, przyjmuje też mnóstwo leków, po to, aby być coraz sprawniejszym
Razem możemy go wesprzeć w jego walce o sprawność!