Laura przyszła na świat w ciężkiej zamartwicy. Stwierdzono u niej encefalopatię niedotlenieniowo-niedokrwienną, niedowład czterokończynowy i wzmożone napięcie mięśniowe. Dziewczynka ma również poważny problem z biodrami, obustronną dysplazję i zwichnięcie stawów biodrowych. Nie może być stabilizowana, gdyż sprawia jej to ogromny ból i może pogorszyć stan bioder. Na domiar wszystkiego zdiagnozowano u niej padaczkę lekooporną.
Najwięcej radości sprawia jej zabawa z książkami interakcyjnymi, oglądanie bajek lub słuchanie ulubionych piosenek, a jeszcze większy uśmiech na jej twarzy pojawia się, kiedy rozmawia z bliskimi, szczególnie z mamą i babcią. Laura ma bardzo silną wolę życia, lekarze nie dawali jej szans na przeżycie, uratowały ją ciągłe rehabilitacje, w ciągu tygodnia przez 6 dni intensywnie się rehabilituje. Dzięki temu nie ma odleżyn, nie dochodzi do bolesnych przykurczów, zaczęła już samodzielnie siedzieć, a także dzięki ćwiczeniom coraz silniejsze są mięśnie odpowiadające za przełykanie. Jest to ważne, ponieważ obecnie odżywia się pozajelitowo, za pomocą specjalnej sondy jest jednak możliwość, aby w przyszłości jadła samodzielnie.
Laura przynajmniej raz w miesiącu jest hospitalizowana, musi mieć regularnie wymienianą rurkę tracheotomijną. Jeździ również na wizyty do poradni gastroenterologicznej w CZD w Warszawie. Mama dziewczynki wychowuje ją samotnie, duże oparcie stanowi dla nich babcia. Istnieje szansa, że dziewczynka w niedalekiej przyszłości będzie mogła samodzielnie chodzić. Wszystko zależy od decyzji specjalisty z USA, na którego wizytę z niecierpliwością czeka mama Laury. Dziewczynka musi koniecznie przejść operacje stawów biodrowych, gdyż obecnie są one w bardzo złym stanie, jeżeli dostanie zielone światło od specjalisty przy okazji uda się przeprowadzić operacje tak, że będzie w stanie się poruszać.
Jest jednak jedna poważna przeszkoda, gdyż koszt takiej operacji szacuje się na ok. 400 tys. zł, do tego dochodzi jeszcze koszt prywatnej miesięcznej rehabilitacji w stolicy. Już teraz choroba dziewczynki generuje ogromne koszty, leki, opatrunki wyjazdy na turnusy a przede wszystkim rehabilitacja, która jest niezbędna, to wszystko dużo kosztuje.

Dzięki pomocy naszej Fundacji, Laura  mogła pojechać na konsultację do Instytutu Paleya w Warszawie gdzie dano nam nadzieję na to że Laura może stanąć na własnych nóżkach lecz będzie potrzebna kosztowna oraz bardzo ciężka operacja, ponieważ dr. Feldman zdecydował że podczas jednej operacji naprawi dziewczynce biodra, kolana i stopy.

Pomóżmy w leczeniu i rehabilitacji Laury – razem możemy więcej!