Paweł cierpi na zespół jelita krótkiego. Z powodu martwiczego zapalenia wymaga codziennego żywienia pozajelitowego. Pawełek ma również wadę wzroku (zez zbieżny) oraz niedosłuch czuciowo- nerwowy stopnia ciężkiego. Schorzenia chłopca są bardzo ciężkie. Wielokrotnie potrzebny jest natychmiastowy wyjazd do Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Poza głównym schorzeniem – zespołem jelita krótkiego u dzieci występują inne powikłania, które utrudniają codzienne życie.
Pani Jolanta zrezygnowała z pracy zawodowej, by przez 24 godziny na dobę doglądać chore dzieci. Życie całej rodziny toczy się wokół nich. Każde ma własną pompę i cewnik, a także mnóstwo worków i składników odżywczych zapakowanych w specjalnych torbach. Do pustego worka wrzucane są składniki i robi się z nich jedzenie, które podawane jest dożylnie przez cewnik, znajdujący się w komorze serca. Każde dziecko ma specjalną receptę.
Ograniczeń jest mnóstwo. Wyjazd na tydzień praktycznie jest niemożliwy, ponieważ zazwyczaj nie mieszczą się wszystkie rzeczy do bagażnika. Trzeba wziąć składniki na wykonanie worków. Nie można przygotować odpowiednich proporcji wcześniej. Rodzina Nadrabskich stara się żyć jak najbardziej normalnie, o ile to słowo ma tu jakikolwiek odpowiednik.