Mieszkańców Warmii i Mazur do pomagania nie trzeba namawiać. Dziękujemy tym, którzy podzielili się jednym procentem swojego podatku. Ich (nie)wielki gest może odmienić życie małych podopiecznych Fundacji Przyszłość dla Dzieci.

Twoja darowizna odmieni życie chorych maluchów. Pomóż im!

Wspólnie pomagajmy podopiecznym Fundacji ,,Przyszłość dla Dzieci”.

Mieszkańcom Warmii i Mazur rozliczenie z fiskusem od dawna nie kojarzy się już z nudnym obowiązkiem. Za sprawą Fundacji „Przyszłość dla Dzieci”, jeden procent który odpisujemy od podatku, ma swoją twarz i historię. To twarz podopiecznego Fundacji, który boryka się z chorobą, dolegliwościami i walką o lepsze życie.

Nasi Czytelnicy poznawali historie podopiecznych Fundacji „Przyszłość dla Dzieci” i oczywiście nie mieli wątpliwości, że należy im pomóc.

PRZEZ OSTATNIE MIESIĄCE PRZEKONYWALIŚMY NASZYCH CZYTELNIKÓW, ŻE MOGĄ POMÓC TYM, KTÓRYCH DOTKNĄŁ LOS, BEZ WYCHODZENIA Z DOMU. NA NASZYCH ŁAMACH OPISYWALIŚMY ŁAMIĄCE SERCA HISTORIE DZIECI, KTÓRE POWINNY ŚMIAĆ SIĘ I BAWIĆ, A ZAMIAST TEGO ZMAGAJĄ SIĘ Z BÓLEM, CIERPIENIEM I POCZUCIEM NIESPRAWIEDLIWOŚCI.

Fundacja na mapie Warmii i Mazur jest z nami od 18 lat. Dba o najmłodszych mieszkańców Warmii i Mazur. Do ludzi wielkich serc dociera m.in. za pośrednictwem „Gazety Olsztyńskiej”. Dzięki temu codziennie dziesiątki osób dowiaduję się o potrze-bach chorych dzieci i dołączają do prowadzonych przez fundację zbiórek i akcji. Również o kampanii dotyczącej jednego procenta podatku.

Zobacz jak pomagaliśmy podopiecznym Fundacji ,,Przyszłość dla Dzieci” w ostatnich latach:

pomoc dla podopiecznych Fundacji ,,Przyszłość dla Dzieci z Warmii i Mazur

Iwona Żochowska-Jabłońska, która pełni funkcję dyrektor zarządzającej w rozmowie z nami przyznaje, że bez pomocy ludzi, bez ich empatii i zaangażowania, działania Fundacji nie byłyby tak ogromne i spektakularne, jak są obecnie. — Pandemia nie zamknęła ludzkich serc, wręcz przeciwnie — zauważa .— Są osoby, które od lat wspierają naszych podopiecznych, które od lat dzielą się swoim jednym procentem. Ale dołączają do nas też nowe osoby, które postanawiają z nami zostać na dłużej. Wkład ich wszystkich w życie Fundacji jest po prostu olbrzymi. Bardzo im dziękujemy!

Podzielenie się jednym procentem podatku nie przechodzi bez echa. Wręcz przeciwnie, ma spektakularne efekty. Bo przekłada się na realną pomoc, na finansowanie rehabilitacji, operacji, lekarstw. Podopieczny staje na nogi, zaczyna mówić albo samodzielnie jeść. Pracownicy i wolontariusze Fundacji są świadkami cudów, które dzieją się każdego dnia na ich oczach.

Pamiętajmy, że najważniejsza w leczeniu dzieci jest regularna rehabilitacja, na którą rodzice przeznaczają najwięcej pieniędzy z budżetu domowego. Tak jak w przypadku Amelki, Oliwki i Maćka. To trójka dzieci, którymi opiekuje się pani Marzanna z mężem. Jedenastoletni Maciek dzielnie towarzyszy rodzicom w opiece nad dziewczynkami, których jest… wujkiem. Jednak pani Marzanna zaznacza, że to nie ma znaczenia w codziennym życiu. — Na co dzień to nie ma znaczenia, przy tak niewielkiej różnicy wieku są dla siebie jak rodzeństwo i sami siebie tak właśnie traktują. Zresztą dziewczynki są z nami od małego — tłumaczy pani Marzanna.

Wiktoria bardzo potrzebuje rehabilitacji.

Z kolei marzeniem pani Eweliny jest to, żeby jej córka Wiktoria mogła uczęszczać na turnusy rehabilitacyjne. Wiktoria ma 15 lat i kocha występować na scenie. Ale jej życie nie jest bajką, w której wszystko zawsze dobrze się kończy. To ból, cierpienie i liczne choroby. Turnusy, o których marzy pani Ewelina kosztują niestety krocie. Wiktorii przydałaby się także hipoterapia. Pani Eweliny nie stać na takie zajęcia. Pracuje tylko jej mąż. Mama dziewczynki próbowała własnych sił w prowadzeniu działalności gospodarczej, ale pandemia zniszczyła jej plany.

Na szczęście jest szansa, żeby pomóc Wiktorii i innym podopiecznym Fundacji „Przyszłość dla Dzieci” — opowiada pani Ewelina, mama dziewczynki.O tym, że w Fundacji pracują ludzie z sercem na dłoni przekonała się mama Mai, uroczej czterolatki, która zmaga się z wieloma schorzeniami.

— W FUNDACJI „PRZYSZŁOŚĆ DLA DZIECI” SPOTKAŁAM LUDZI Z OGROMNYM PROFESJONALIZMEM, KTÓRZY WYTŁUMACZYLI MI, JAK MOŻNA POMÓC PRZEKAZUJĄC JEDEN PROCENT PODATKU. DZIĘKI TEMU MOGĘ ROZPOWSZECHNIAĆ WIEDZĘ O TAKIEJ FORMIE POMOCY — MÓWI MAMA MAI.

Chcesz zostać przyjacielem Fundacji?

Jarosław Tokarczyk, prezes i założyciel Fundacji „Przyszłość dla Dzieci” mówi, że to wielkie szczęście, że wokół Fundacji jest tylu ludzi, którzy chcą pomagać.

ZAWSZE MOŻEMY LICZYĆ NA NASZYCH PRZYJACIÓŁ, PARTNERÓW, SPONSORÓW, DARCZYŃCÓW I WOLONTARIUSZY. BEZ NICH NIE ZROBILIBYŚMY AŻ TYLE — PODKREŚLA JAROSŁAW TOKARCZYK.

— Ale możemy też liczyć na naszych sąsiadów, na zwyczajnych mieszkańców Warmii i Mazur, którzy pomagają w miarę swoich możliwości.

— DZIĘKUJEMY ZA ZAANGAŻOWANIE W SPRAWIE JEDNEGO PROCENTA. ALE JEST DLA NAS NIEZMIERNIE WAŻNE, ŻEBY BYLI PAŃSTWO Z NAMI PRZEZ CAŁY ROK. NIECH TA NASZA WSPÓLNA PRZYGODA NIGDY SIĘ NIE KOŃCZY!

— mówi Iwona Żochowska- Jabłońska. — Zapraszamy na naszą stronę internetową: https://przyszloscdladzieci.org/ gdzie na bieżąco informujemy o potrzebach dzieci i naszych akcjach. Już po weekendzie majowym wystartują zapisy na V Wirtualny Charytatywny Bieg o Złotą Monetę. Zapraszamy do udziału wszystkich, którzy chcą dobrze się bawić i przy okazji pomóc.

Łączymy siły by nieprzerwanie wspierać podopiecznych Fundacji ,,Przyszłość dla Dzieci”. To nasi sąsiedzi, koledzy i koleżanki naszych dzieci z Warmii i Mazur.

Aleksandra Tchórzewska

Ty też możesz użyć mocy jednego procenta, wystarczy wpisać w rozliczeniu numer KRS 0000148747. A już dziś można dokonać wpłaty na konto Fundacji „Przyszłość dla Dzieci”: 58 1240 1590 1111 0000 1453 6887.
Logo Fundacji "Przyszłość dla Dzieci"

Bądź z nami na bieżąco, obserwuj nas na FACEBOOKU